"Śpiew kukułki" Frances Hardinge
"Strasznie bolała ją głowa. Jakiś dźwięk ocierał się o wnętrze jej umysłu, był jak pozbawione melodii i rytmu drapanie, przypominał szelest papieru. Ktoś się zaśmiał, wziął swój śmiech w dłonie, zmiął w wielką, trzeszczącą kulę i wcisnął jej pod czaszkę. Siedem dni - śmiało się to coś. Siedem dni."
Jedenastoletnia Triss budzi się po wypadku, nie pamięta co
się z nią stało, nie wie kim są osoby, które ją otaczają, jednak wspomnienia mozolnie przedzierają się przez jej umysł i odzyskuje
pamięć. Triss czuje, że dzieje się z nią coś bardzo złego - po
przebudzeniu znajduje w swych włosach zaschnięte liście, a na stopach
grudki ziemi. Skąd biorą się te cuda skoro dziewczyna ma pewność, że nie
opuszczała swojego pokoju nawet na krok?
Do tego jej młodsza siostra -
dziewięcioletnia Pen panicznie się jej boi. Triss jest przerażona, nie
wie co się z nią dzieje, ciągle jest głodna, a nawet najpyszniejsze i
największe potrawy nie są w stanie zaspokoić jej apetytu, kiedy
dziewczyna traci resztki kontroli nas swoim stanem i zaczyna płakać z
jej oczu zamiast łez wychodzi pajęczyna...
Jedenastolatka wkrótce przekonuje się, że cała ta dziwna sytuacja powiązana jest z jej siostrą, która utrzymuje kontakty z tajemniczym Architektem. Czy mężczyzna będzie w stanie wyjaśnić Triss, co się z nią dzieje? Czy pomoże jej odzyskać równowagę? A może stanie się jej śmiertelnym wrogiem?
Tytuł oryginału: Cuckoo Song
Autor: Frances Hardinge
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data premiery: 15 lutego 2018
Liczba stron: 479
„Śpiew kukułki” to mroczna wersja baśni dla dzieci, która
wciągnie każdego dorosłego czytelnika lubiącego magiczne i tajemnicze
historie. To powieść o rodzinie, przyjaźni i wielkiej odwadze. Autorka
zabrała nas w podróż pełną tajemniczych, budzących grozę stworzeń i
stworzyła ich tak plastyczne obrazy, że czytając książkę niejednokrotnie
przeszywał mnie dreszcz. Mówiące lalki, tajemnicze skrzydlate stwory przynoszące potajemnie listy o północy, sprawią, że nie będziesz mógł odłożyć książki nawet na chwilę. Powojenna Anglia i niesamowicie piękne
metafory, którymi posługiwała się autorka to tylko nieliczne z plusów
dla których warto jest przeczytać tę książkę. Wczujcie się w klimat
tajemniczej, mrocznej powieści Frances Hardinge a na pewno nie
pożałujecie!
Za egzemplarz książki dziękuję:
Co prawda, nie jest to gatunek książek, po jaki lubię sięgać, ale w w tej książce jest coś, co kusi mnie, aby tym razem zrobić wyjątek. Być może dam się namówić.
OdpowiedzUsuńTakie tajemnicze historie to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńNiby mnie kusi, niby nie. Będę musiała przemyśleć jeszcze czy sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Książka czeka na mnie na półce, tak więc nie mogę się doczekać, jak po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Dominika
domciachooblogspot.com
Brzmi ciekawie. Nie mówię nie, ale na razie na pewno sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak książka nie w moim guście :( Mimo wszystko zaciekawiłaś mnie tajemniczością i bajkowością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)