[PRZEDPREMIEROWO] "Naturalna kolej rzeczy" Charlotte Wood

"Historia brutalna i jednocześnie piękna. To jak "Opowieść podręcznej" na odludziu". Taka rekomendacja widnieje na okładce książki. Czy się z nią zgadzam? "Naturalna kolej rzeczy" to powieść, którą czyta się bardzo szybko, klimat panujący w książce z początku bardzo mnie wciągnął, niestety później troszkę się to zmieniło. Myślę, że autorka w pewien sposób nie wykorzystała całego potencjału tej powieści. Mimo tego, nie spisuję tej książki na straty bo całościowo panujące w historii napięcie i niepewność sprawiło, że musiałam ją dokończyć i przekonać się jak potoczą się losy bohaterek. 

Dwie młode kobiety budzą się pewnego dnia w nieznanym sobie pomieszczeniu. Nie wiedzą, gdzie są, jak tu trafiły i dlaczego. Wkrótce przekonują się, że zostały  zamknięte w ośrodku na odludziu wraz z ośmioma innymi kobietami. Wszystkimi ogolono głowy i ubrano je w takie same workowate, niewygodne stroje. Dziewczyny muszą codziennie pracować ponad swoje siły, a pilnujący je dwaj mężczyźni poniżają je i wyśmiewają.Brak pożywienia, ciężka praca fizyczna oraz brutalność strażników sprawiają, że kobiety powoli tracą nadzieję, że kiedykolwiek wydostaną się z tego piekła. Odcięte od cywilizacji wiedzą tylko jedno - łączą je bolesne wspomnienia z przeszłości.






Tytuł oryginału: The Natural Way of Things
Autor: Charlotte Wood 
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 20 kwietnia 2018
Liczba stron: 284







"Naturalna kolej rzeczy" to powieść dzieląca się na trzy części i trzy pory roku: lato, jesień i zimę. Główne bohaterki to Yolanda i Verla młode kobiety, których więź zacisnęła się poprzez wspólną walkę o przetrwanie. Zmuszone do pracy ponad siły kobiety, przygotowują się do przybycia tajemniczego Hardingsa i mają nadzieję, że może on objaśni im w jakich okolicznościach i dlaczego się tu znalazły. Niestety ów Hardings nie przybywa, w ośrodku otoczonym przez płot podłączony do wysokiego napięcia zaczyna brakować jedzenia - wtedy kobiety muszą radzić sobie same i zdobyć dla siebie pożywienie, a co najważniejsze nie zwariować i mieć nadzieję na wydostanie się z tego horroru. 

Charolotte Wood skupiła się w powieści na psychice dwóch młodych kobiet, na ich lękach, pragnieniach, marzeniach i wspomnieniach. Każda z nich jest inna, każda inaczej radzi sobie z tym co je spotkało.  Początkowo historia bardzo mnie wciągnęła i z niecierpliwością przewracałam kolejne kartki, niestety coś mniej więcej po środku powieści poszło nie tak i z ciekawej, intrygującej i tajemniczej książki zrobiła się nudnawa historyjka o zbieraniu grzybków i polowaniu na króliki. Do teraz nie rozumiem o co w tej książce naprawdę chodziło i nurtuje mnie bardzo wiele pytań, na które niestety nie uzyskałam odpowiedzi. Podsumowując, "Naturalna kolej rzeczy" to historia pełna tajemnic, intrygująca, pogmatwana i niejasna. Ja nie jestem do końca zadowolona z takiego przebiegu i zakończenia powieści. Jednak nie odradzam jej Wam, ani nie zniechęcam do jej przeczytania. Może dla Was będzie to doskonała opowieść i może nieco więcej z niej zrozumiecie. Jeżeli tak to dajcie znać, chętnie przeczytam ją drugi raz, choćby po to, aby uzyskać odpowiedzi na pytania,  które tak bardzo mnie ciekawią. 


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję : 



Jeśli podobała Ci się moja opinia, skomentuj a ja chętnie zajrzę na Twojego bloga. Każdy komentarz jest dla mnie motorem do dalszej pracy. Pozdrawiam!

30 komentarzy:

  1. Zaciekawiła mnie twoja recenzja. Chyba się skuszę :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poznam historię bohaterek. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że historia spodoba Ci się bardziej niż mi :)

      Usuń
  3. Ja jakoś od początku, od kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach, nie byłam przekonana. Więc raczej sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli już od początku Cie nie skusiła to nie ma co się zmuszać :)

      Usuń
  4. Szkoda, że jednak ta książka nie do końca Ci się spodobała i że jest taka niejasna. Mimo wszystko jednak zaciekawiła mnie fabuła i losy tych dwóch kobiet. Na tyle mnie zaintrygowały, że dopisałam tę książkę do swojej listy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mimo mojej opinii postanowiłaś dać tej książce szanse :)

      Usuń
  5. Chyba to nie jest to pozycja dla mnie :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  6. raczej nie lubię nie wyjaśnienia wszystkiego na końcu książki, więc moje odczucia pewnie będą podobne do twoich i odpuszczę sobie tę lekturę. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę, jeśli zakończenie jest jasne :)

      Usuń
    2. właśnie ostatnio się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że jednak stary dobry kryminał z jasnym zakończeniem jest o wiele lepszy niż przeciętny thriller :D

      Usuń
    3. dokładnie ! możemy przybić sobie piątkę :D

      Usuń
  7. Lubię książki, w których autor skupia się na psychice bohatera, ale ta jakoś mnie nie zachęciła.
    Pozdrawiam
    My blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś dasz tej książce szansę i wtedy się przekonasz :)

      Usuń
  8. Piękne zdjęcie. Nie ukrywam, że bardzo podobał mi się opis tej pozycji, a po twojej recenzji stwierdzam, że jednak chce tę pozycję przeczytać. Wydawnictwo Kobicec wydaje zazwyczaj bardzo ciekawe książki, z każdego gatunku i tutaj kolejny strzał w dziesiątkę!
    Obserwuję!

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję ! Bardzo się cieszę, że Cię zaciekawiłam :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie przeczytam! :)

    Obserwuję bloga i zapraszam do mnie. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  11. Zagmatwane historie, czemu nie? Jestem ciekawa jak autorka przedstawia bohaterki :)
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że Ci się spodoba !

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią bym przeczytała tę książkę, ale mój portfel i stos nieprzeczytanych książek krzyczą nie :D Może kiedyś się za nią zabiorę :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    oliviaczyta

    OdpowiedzUsuń
  14. Już wiele słyszałam o tej książce, trzeba po nią sięgnąć, bo naprawdę zapowiada się całkiem dobrze.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/przedpremierowo-emigrantki-janice-yk-lee.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Po zapowiedziach spodziewałam się naprawdę fajnej książki, a tu .. chyba sobie ją odpuszczę :)

    Pozdrawiam
    domiczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam już kilka bardzo różniących się od siebie opinii na temat tej książki, dlatego pewnie po nią sięgnę, aby sprawdzić, jakie wrażenia wywoła na mnie. ��

    Pozdrawiam ciepło,
    Wilcza Dama (slademwilka.blogspot.com) ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak, że im więcej negatywnych opinii zbiera książka tym bardziej chcę ją przeczytać :)

      Usuń
  17. Świeżo po lekturze.
    Początek rzeczywiście bardzo obiecujący, fajny pomysł na fabułę pomimo pewnych dziwnych rozwiązań (kilkanaście kobiet w buszu, a pilnuje ich w sumie dwóch facetów bez broni palnej i naćpana wariatka, mogły im spuścić manto i uciec). O co chodziło z koniem, po co autobus je gdzieś zabrał czy skoro zjadła grzyby na końcu to nie umrze?? Jeszcze więcej pytań, a mam nadzieję, że nie będzie kontynuacji ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bookinoman , Blogger