"Płytkie Groby" Jennifer Donnelly

"Jeśli chcesz pogrzebać przeszłość, dziewczyno, to kop głęboko. Płytkie groby zawsze oddają swoich zmarłych".


Książkę "Płytkie groby" kupiłam w księgarni Tak Czytam Instagram @tak_czytam  za jedyne 12.90!
Mój wzrok przyciągnęła jej piękna okładka. Czy wnętrze książki było dla mnie równie piękne? Postaram się zachęcić Was do przeczytania tego retro kryminału. 

Akcja powieści toczy się w roku 1890 w Nowym Jorku. Główna bohaterka Josephine Montfort to piękna, bogata siedemnastolatka, która wkrótce skończy szkołę i zostanie żoną zamożnego mężczyzny. Jo ma jednak inne marzenia, skrycie marzy o karierze dziennikarki, chciałaby pisać i poruszać tematy o których większa część społeczeństwa Nowego Jorku wolałaby głośno nie mówić. 
Pozornie szczęśliwe życie Josephine zostaje jednak zachwiane szokującą wiadomością o śmierci ojca. Dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec - jeden z najbogatszych mieszkańców miasta, człowiek inteligentny i roztropny podczas czyszczenia broni strzela sobie w głowę. Jo nie może uwierzyć, że taka tragedia spotkała jej rodzinę, a jej młode serce wyrywa się do wielkiego świata. 
Podczas wizyty w siedzibie gazety, której właścicielem był jej ojciec, Jo poznaje młodego reportera Eddiego i słyszy rozmowę, która już na zawsze odmieni jej losy. Dziewczyna z pomocą przystojnego dziennikarza postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się prawdy o okolicznościach śmierci jej ojca, nie wie jednak jak wiele może przez to stracić. 




Tytuł oryginalny: These Shallow Graves
Wydawnictwo: Ya!
Liczba stron: 524 












"Płytkie groby" wciągają czytelnika już od pierwszej strony. Uwielbiam kiedy w książce dzieje się tak dużo, kiedy głowię się rozwiązując zagadkę wraz z głównymi bohaterami. Polubiłam Jo, Eddiego, Oscara, Fay, a nawet Babunię z tą jej sforą rozszczekanych spanieli i naprawdę bardzo ciężko było mi się z nimi rozstać. Książka jest bardzo ekscytująca i bardzo szybko się ją czyta. Bardzo podobało mi się to, że autorka uraczyła nas tyloma zagadkami i kiedy już wydaje się nam, że doszliśmy do ich rozwiązania pojawiają się nowe. Dzięki "Płytkim grobom" dowiedziałam się jak wyglądało życie XIX wiecznej śmietanki towarzyskiej i jakich wyrzeczeń musiały dopuszczać się wtedy kobiety. Z pozoru bogate i szczęśliwe życie dla niektórych z nich było drogą przez mękę. 

Podsumowując "Płytkie groby" to doskonała książka dla fana kryminału z dodatkiem miłosnego wątku, a jej młodzieńczy wydźwięk tylko dodaje historii smaku :) Jeśli kiedyś traficie na tę pozycję w księgarni to nie zastanawiajcie się zbyt długo, w końcu nie bez przyczyny czytałam ją do czwartej nad ranem!

Jeśli podobała Ci się moja recenzja, skomentuj a ja chętnie zajrzę na Twojego bloga. Każda opinia jest dla mnie motorem do dalszej pracy. Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. Czytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji tej książki - do tego nie będę ukrywać że okładka bardzo mi się podoba :) Mam nadzieję że jeszcze w lutym uda mi się ją przeczytać, czeka na czytniku od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale zrobiłaś mi na nią ogromnego smaka.Historia brzmi naprawdę ciekawie i intrygująco i jeśli tylko się gdzieś na nią natknę to bez zastanowienia kupuję. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i życzę owocnych poszukiwań!

      Usuń
  3. Kryminał to coś dla mnie, ale póki co spasuje przy tej książce. Za dużo zaległość.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie tą historią. Multum zagadek to coś jak najbardziej dla mnie. Szkoda, że mam tak wiele książek jeszcze do przeczytania :c

    Zostaje na dłużej, a w wolnej chwili zapraszam do mnie
    http://laggingbooklover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że cię zaciekawiłam, może kiedyś znajdziesz chwilę a tę książkę, pozdrawiam !

      Usuń
  5. zachęciłaś mnie! :) bardzo lubię tego typu książki, a jeszcze akcja w XIX wieku - rewelacja!

    Ściskam! Dominika
    domciachoo.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skończyłam ją czytać kilka dni temu. Zdecydowanie podobało mi się połączenie XIX wiecznych realiów z kryminałem. Dobrze to autorce wyszło. Jedynym większym zarzutem jest przewidywalność. Już po parudziesięciu stronach miałam teorię, a mniej więcej w połowie zostałam utwierdzona w swoich domysłach. Aczkolwiek mimo wszystko bardzo dobrze się czytało :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też domyśliłam się pewnych rzeczy, ale też kilkoma rozwiązaniami autorka mnie zaskoczyła :) pozdrawiam !

      Usuń
  7. Czuję, że książka przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj no nie wiem czy to tematyka dla mnie, ale zapowiada się bardzo ciekawie i chyba raczej muszę się skusić. No jak już się zadeklarowałam, to teraz głupio nie przeczytać :D
    Dodaję bloga do obserwowanych,

    Zapraszam do siebie na nową recenzję: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/dachoazy-kathriene-rundell.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że może Ci się spodobać :) Pozdrawiam!

      Usuń

Copyright © 2014 bookinoman , Blogger